Sekret śnieżnobiałego sygnetu pszczół miodnych
Sekret śnieżnobiałego sygnetu u pszczół miodnych Środkowo-rosyjska rasa pszczół (jest to także ciemny las, europejski aborygeński, niemiecki czarny, iberyjski) i inne różnią się od górskich i południowo-nizinnych ras pszczół śnieżnobiałym sygnetem miodu w plastra miodu.
W naturze kolonie pszczół mieszkają w dziuplach, pęknięciach w skałach i podobnych pustkach, które pozwalają rojowi zimować korzystnie. Dzięki wrodzonemu instynktowi harcerze pszczół skutecznie rozwiązują ten problem. Schronisko wybierają, biorąc pod uwagę właściwości termoizolacyjne nowego domu (aby znajdować się w ustronnym miejscu, bez hałasu, przeciągów, zapachów i z dala od szkodników pochodzenia zwierzęcego). Głównym kryterium poszukiwań jest objętość przyszłego gniazda, co pozwoli regulować mikroklimat ula w okresie zimowania, przy minimalnych kosztach paszy na ogrzewanie. Naturalnie górna część wybranego gniazda, w której pszczoły umiejętnie przyczepiają swoje grzebienie (a jest ich zwykle od 5 do 9 plastrów o promieniu 40-70 cm, połączonych mostkami woskowymi w kształcie kurzego jaja) jest hermetyczna poduszka, która pozwoli Ci ogrzać się następnej zimy.
Już jesienią osobniki pszczół, zwłaszcza podczas pierwszego nocnego schładzania, zaczynają się grupować i zajmować mniejszą powierzchnię plastrów. Zbierz w gęstą, ciasną kulkę, gdy temperatura spadnie poniżej + 10 ° C. (tworzą kształt kuli).
Wiadomo już, że maczuga jest niezbędna do wytwarzania i utrwalania niezbędnego ciepła, które wydzielają ciała cieplejszych pszczół.
Bliski kontakt ze sobą, pszczoły się rozgrzewają. Wytwarzają ciepło iw wyniku ruchu w klubie, od obrzeży do środka, na wzmocnienia. Gdy zapas miodu w wole się wyczerpie (pszczoły bardzo oszczędnie wydają miód w swoim wolu), pszczoły znajdujące się na obrzeżach maczugi nurkują do maczugi w celu ogrzania (w środku jest cieplej) i na następny porcja miodu. Wraz z aktywną pracą mięśni piersiowych wzrasta temperatura w klubie. Z wieloletnich obserwacji wynika, że w środku klubu temperatura nie spada poniżej 14°C. A może to być około + 25 ° C w centrum i niżej na obrzeżach. U pszczół skupionych w kiju utrata ciepła jest 9-krotnie zmniejszona, a spożycie pokarmu w okresie spoczynku zimowego jest mniejsze 20-25-krotnie w porównaniu do spożycia pokarmu w aktywnym sezonie letnim. A metabolizm i zużycie energii w klubie zimowym jest 200-300 razy niższe niż w letnim okresie życia.
Zimą udowodniono, że w środku kija gromadzi się duża ilość dwutlenku węgla, którego stężenie może sięgać 3-7% (od obrzeża do środka), a stężenie tlenu naturalnie spada do 4 % (w tempie 18-23% w środowisku). Zawartość dwutlenku węgla jest 100-200 razy wyższa niż jego zawartość w świeżym powietrzu. W konsekwencji pszczoły hibernują w warunkach wysokiego stężenia dwutlenku węgla. Taki skład powietrza sprzyja zimowaniu, ponieważ dwutlenek węgla spowalnia metabolizm w organizmie pszczoły, co ogranicza przyjmowanie pokarmu i ogranicza tworzenie się kału w jelitach. A co najważniejsze, takie stężenie „duchowego” powietrza o dużej wilgotności pozwala klubowi zachować ciepło jak „poduszka termoizolacyjna”.
Aż 75% całkowitej powierzchni zajmowanej przez pszczoły w klubie to plastry bez miodu (pamiętaj o tym!). Jest to pusty plaster miodu, który jest akumulatorem ciepła i dobrym izolatorem ciepła. Klub jest rozproszony po obu stronach celi i na ich minimalnej liczbie. To dzięki pustym celom w środku kija gromadzi się ogólne ciepło. Jeżeli w okresie zimowania kij znajduje się wyłącznie na plastrach wypełnionych miodem, wówczas straty ciepła są około 3 razy większe niż w przypadku lepienia.
Ta coroczna biologiczna fala przemieszczania się w górę przez komórki od jesieni jest w pełni wyjaśniona przez prawa natury. Zimą pszczoły trawią tylko ciepły i upłynniony miód, który zawiera 30 proc. wody zamiast 18-20 proc. w miodzie dojrzałym i skrystalizowanym. Jak widać, ta różnica to szczelina powietrzna 10-12%!
Podsumowanie naszych badań.
Podsumujmy:
1. Klub pszczół porusza się od dołu do góry wzdłuż plastrów, stopniowo opanowując zapasy żywności, gdy są gotowe (podgrzewanie, dekrystalizowanie i upłynnianie miodu)
2. Wysoki poziom wilgotności powietrza wewnątrz ula jest redukowany przez absorpcyjne, ostrożnie otwierane plastry miodu. I to jest dodatkowy mechanizm obniżania współczynnika nadmiaru wilgoci w powietrzu wewnątrzula u pszczół w okresie zimowym;
3. Warstwa powietrza (suche uszczelnienie) - ta rezerwa jest niezbędna przy zwiększaniu objętości, pozwala, aby upłynniony miód nie spływał do czasu gotowości (pożądany stan to 30%)
4. Ciemna foka (wymuszona w SGC) jest głównym sprawcą spływu i fermentacji podczas długiego i surowego zimowania. Ponieważ na grzebieniach i w komórkach powstaje duży nadmiar kondensatu wodykah, podczas długich zim. Stąd problemy w rasach pszczół górskich z biegunką i nosematozą na wiosnę. Ponieważ w swoim pierwotnym zakresie, dla SGC większe znaczenie ma zbiór zasobów w warunkach wysokiej wilgotności. Oznacza to, że są zmuszeni do ścisłej konserwacji bez „środka utleniającego” (powietrza). Z licznych obserwacji wynika, że miód zapieczętowany SGK przez pszczołę (mokra foka) pozostaje w stanie płynnym przez kilka miesięcy. To wystarczy na udane krótkie zimowanie w jego zasięgu.
5. Im głębsza komórka z miodem, w górnej części plastra miodu - u podstawy, im więcej powietrza, tym jaśniejszy i bielszy sygnet. Jednocześnie proporcje pozostają na poziomie 10-15% - pustki!
Krewni z północy mają trudniejsze zadanie: przetrwać półroczną zimę. Poprzez ewolucję nabrały dużych kształtów ciała (do przechowywania ekskrementów w jelitach), powolnego metabolizmu i suchego białego sygnetu.
6. Pomyślne zimowanie pszczół zależy bezpośrednio od średniej amplitudy wilgotności powietrza w środowisku w okresie zimowym.
Dlatego to właśnie długie zimowe i wilgotne miesiące zmuszają pszczoły do drukowania miodu ze szczeliną powietrzną, aby wykorzystać różnicę wilgotności do upłynnienia skrystalizowanego pokarmu. (Oznacza to, że przed użyciem pozostawiają puste przestrzenie do rozcieńczenia sypkiego skrystalizowanego miodu). Wiadomo, że przy wilgotności względnej powyżej 66% miód zaczyna wchłaniać wilgoć z powietrza. A niski poziom tlenu w ulu pomaga zahamować procesy utleniania (fermentacji) nowo powstałej 30% kompozycji. Wiadomo również, że pszczoły przed zapieczętowaniem impregnują woskowe czapki od wewnątrz specyficznymi substancjami antybakteryjnymi, które zapobiegają rozwojowi różnych grzybów.
Objętość warstwy powietrza otwartych (przegryzionych) komórek pozwala na zwiększenie w nich objętości miodu, a to dla tych pustych przestrzeni pozostawionych w okresie zbiorów letnich, czyli o 10-12%. W konsekwencji powstaje nowe rozwiązanie o niskim współczynniku napięcia powierzchniowego. A półotwarte nasadki woskowe pomagają płynnej paszy nie spływać. (Widać to, gdy potrząsasz miodowymi ramkami późną zimą, a plamy nektaru obficie wylatują z komórek)
Oznacza to, że proces zbierania miodu przebiega w odwrotny sposób niż w lecie. Dlatego przy pierwszym zimnym trzasku pszczoły w pierwszej kolejności przyswajają otwarte (niezamknięte) zapasy miodu w ulu i ciągną je bliżej środka gniazda.
Obserwując pieczęcie ras północnych i południowych, widzimy, że pieczęć z północy wyróżnia się jaśniejszym śnieżnobiałym kolorem i jednolitą warstwą powietrza na całej powierzchni grzebieni. U południowych krewnych biały sygnet na plastrach miodu zmniejsza się od góry do dołu, to znaczy warstwa powietrza zmniejsza się z każdym centymetrem w kierunku środka plastrów miodu, gdzie w zimie powinien znajdować się środek klubu. W krótkim czasie miód w środku bez szczeliny powietrznej nie ma jeszcze czasu na krystalizację i jest całkiem odpowiedni do asymilacji bez „przetwarzania”.
Górna część maczugi zawsze pokrywa dolne obszary plastrów miodu, co pozwala pszczołom na jedzenie w ogrzewanej części maczugi. Gdy jedzenie jest zjadane, maczuga pszczół porusza się w górę.
Ciepłe powietrze klubu ogrzewa miód, a para wilgoci jest pochłaniana przez higroskopijny miód komórek. W tym samym czasie pszczoły otwierają plastra miodu - ostrożnie z góry. A wraz ze wzrostem wilgoci w miodzie objętość wzrasta dokładnie o objętość poduszki powietrznej pozostawionej przez pszczoły latem (o około 10-12%). Stopniowo, gdy tylko „nowy skoncentrowany nektar” jest gotowy, pszczoły przesuwają się w górę o około 1 mm. na dzień. I zapieczętowane plastry miodu z miodem o długości 15 cm, pszczoły opanowują w 150 dni (czyli wystarczy jedzenia na 5 miesięcy zimy)
Oczywiście w wyniku rozkładu cukrów w miodzie w organizmie pszczół powstaje woda i dwutlenek węgla, które są wydalane na zewnątrz przez system tchawicy pszczół. Te z kolei koncentrują się w środku maczugi, a wilgoć podnosi się i osiada w otwartych komórkach z miodem. W ulu zachodzi proces cyrkulacji wilgoci. Kolejny nadmiar jest usuwany przez wymuszoną wentylację. W chłodne dni wentylacja jest niepożądaną utratą ciepła, a pszczoły uciekają się do tego od czasu do czasu. Dlatego też wilgoć często skrapla się na krawędziach i ścianach ula. Czasami zimne, suche powietrze z zewnątrz nabiera wilgoci do wnętrza ula - poprzez dyfuzję, przez dolne szczeliny i wejścia. A na wolności ściany pustych lub kamiennych jaskiń, które stały się gniazdem, pochłaniają wilgoć, obniżając wilgotność w ulu.
Zimą wypuszczanie wody przez pełnoprawną rodzinę znajdującą się w zimowisku wynosi średnio 40-80 g dziennie. Przy stosunkowo suchym powietrzu woda łatwo odparowuje, uwalniając organizm od jej nadmiaru. Przy dużej wilgotności powietrza w klubie procesy te są często utrudnione, co prowadzi do zaburzenia wchłaniania wody w odbytnicy i biegunki pszczół.
Dlatego tylko silne kolonie pszczół wytrzymują prawa doboru naturalnego.
Комментариев нет:
Отправить комментарий